3.0

Się cicho zaśmiała bo łaskotki.

Nie zamierzałem jej łaskotać, więc tylko ułożyłem się wygodniej.

Ale jej się to nawet spodobało... ;-;

Chciała iść spać. Sama może zasugerować coś takiego..

Się boi, więc idzie spać.

A ja ją tuliłem, gdy zasnęła. Od dawna nie miałem okazji spędzać nocy z kobietą, do której rzeczywiście coś czuję.

Takie życie, nic nie poradzisz.
A jej się śniła kraina jednorożców z nagimi dziewicami i Legolasem ze swoim haremem. A jego ulubioną kochanką był Gimli.

Mi się śnił jeden z nielicznych od dawna snów. Dzień zawarcia paktu z dawnym właścicielem mojego ciała...

Hehe. I że się widziało siebie samego z przyszłości z jakąś dziewoją.

Dokładnie. Choć dziś już wiedziałem doskonale, o co chodziło.

A wtedy nie? Ciekawe.

Wtedy raczej "Meh, jakieś dzieciaki oprowadzam po czasie". Niezbyt mnie to interesowało.

A teraz te dzieciaki to obiekt pożądania.

Jak widać czasy się zmieniają. Upodobania również.

Dziewczę nie jest wystarczająco łądne, by starego Mefa zainteresować?

Zainteresowało mnie charakterem. Bez tego by uczucia nie było.

Tym, że potrafiło odmówić...

Tym pobudziło raczej upór, niźli serce.

Heh. Nie zienia to jednak faktu, iż się panu spodobało.

Spodobało, owszem. A teraz toto śpi.

Śpi i ma sen o Gimlim w haremie Legolasa, władcy krainy jednorożców zamieszkałej również przez nagie dziewice.

Nie chcę wiedzieć więcej. Ja zaś się obudziłem, choć dopiero świtało.

A ona mówiła przez sen coś o tym, że Gimliemu nie jest do twarzy w różowej sukience.

Wolałem nie wiedzieć. Chociaż... Spytam ją o to rano.

A potem coś, żeby ubrali Wenus