3.0

- Może panna dziś nie uczestniczyć w zajęciach lekcyjnych, jednak ma panna nadrobić wszelkie zaległości.

- Tak, tak.
SPod poduszki. Bo chce spać. A potem się bawić drzwiami.

Ta dziewczyna jest niereformowalna. Cóż.
- Żegnam więc. Widzimy się jutro na zajęciach praktycznych.

- Jasnee
Sobie przysypia i śni o kucyponykach.

Na stojąco? Cóż, i tak można. Ja zaś spokojnie teleportowałem się do gabinetu.

Przecież mówiłam, ze spod poduszki. Czyli leży.

W moim łóżku. Jak widać nie śpieszno jej tak do ucieczki.

Spać chce. A teraz je obojętne czyje łóżko.
I tak do południa, po czym stwierdza, że zjadłaby coś. Ale trzeba się najpierw umyć. I ma rozkmię czy iść do łazienki dyrektora, czy do swojego pokoju.

Ja zaś wysłuchiwałem wywodu Cerbera na temat uczniów oraz ich bardzo złej formie. Szczególnie tych nowych.

I trucia Rexony, zę jej ukochanej uczennicy w szkole od dwóch dni nie ma.

Oczywiście. Wszak bez takich specjalnych jednostek nauczycielskie życie traci smaczek.

Stwierdza, że woli do siebie iść. I poszła i się umyła. I tam siedzi.

Moja łazienka taka straszna. Ja zaś później prowadziłem wykład odnośnie czarnoksięstwa, jego związków z demonologia oraz egzorcyzmami.

A dziecko postanowiło pisać wiersze o tym, jak beznadziejne jest życie. I sobie myśli, że w sumie jak Mefi był blisko to było fajnie, tylko okoliczności niefajne.

Cóż, twórcza egzystencja. Odpowiadałem an dziwne pytania uczniów.

Skąd się bierze kupa zamaiast mózgu w głowie ghula lub zombiaka.

-------

https://leogra.forumpolish.com/viewtopic.forum?t=25