3.0

- Victorio... Kim jestem?

- Kapitan Tęczowe Kalesony? - spytała mieszając sen z rzeczywistścią.

Westchnąłem cicho. Terapia szokowa pomoże. Pocałowałem dziewczynę w usta.

Się budzi w 100% i szok. I odsuwa dyrcia, albo próbuje

Odsunąłem się od dziewczyny.
- Widzę, że jednak mnie poznajesz. Jak się czujesz?

- Źle. Chce spać...

- Więc śpij. Powiem Grigori, że nie nadajesz się do zeznawania czegokolwiek.

- To dobrze - Powiedziała wracajac do spania.

A ja teleportowałem się do własnego mieszkania, przebrałem, po czym wróciłem do szpitalnego oddziału. Ichniejsze ubrania zostawiłem złożone na łóżku, po czym udałem się na przesłuchanie.

I Angel zadawał niewygodne pytania.

Jakież to niewygodne pytania?
Opowiedziałem spokojnie raz jeszcze, co widziałem, gdy znalazłem ich w lesie, a następnie w japońskim świecie duchów. Opisałem też zachowanie chowańca we wcześniejszych dniach.

Angel zaczął Mefa oskarżać o ukrywanie mieszańca i że jest to dowód na jegodzialania przeciw egzorcystom!

- Po pierwsze, sam nie widziałem, że panna Revens jest pół krwi.Po drugie, to nie jest przedmiot tego procesu. po trzecie, wśród egzorcystów jest wielu mieszańców, co zmienia kolejny?

- Zamknij się demonie!

- Angel, dlaczego tak otwarcie okazujesz mi swoją wrogość? Cóż za absolutny brak kultury.

- Demonom nie należy się szacunek. Ani odrobina.

- Ciekawy pogląd, zważywszy na to, że w przeciwieństwie do ciebie pracuje dla Zakonu od przeszło pięciu wieków.

- Cicho demonie. Nikt cię nie rosił o zabieranie głosu.
I sobie obradują

Właściwie to prosili... Cóż. We właściwym czasie wyjaśniłem jeszcze, że panna Revens nie jest teraz w stanie składać zeznań.

- Gdyż ponieważ? - zapytal zirytowany Angel. Nie będzie jeszcze mógł jej spalić na stosie

- Zapewne fakt, iż nie dalej jak wczoraj nieomal zmarła na skutek odniesionych ran i utraty krwi, a teraz dochodzi do siebie. W dodatku zachowanie Paladyna raczej nie pomogło jej psychicznie.

- Nie trzeba było się rodzić pół bóstwem.
Przecież to takie oczywiste.

- Z pewnością miała na to wpływ, tak jak ty, na bycie pół Anglikiem, pół Francuzem...

- Mogła się zabić, gdy się o tym dowiedziała. Nie miałaby teraz problemów.

- ... Czy sąd to słyszał? Absolutny brak poszanowania dla życia i nakłanianie do samobójstwa, które jest grzechem ciężkim.